Gdybym
mógł zamienić uczniów mojej klasy w kwiaty doniczkowe, otrzymałbym ogromnie
różnorodny, bogaty zbiór, bardzo różniących się od siebie roślin, co do typu, a więc wielkości, kolorystyki, form, barw,
zapachów i co idzie z tym w parze, bardzo bogatą listę indywidualnych wymagań
pielęgnacyjnych.
Pomyślmy,
że na każdym przedmiocie, w zależności od uzdolnień uczniów, obrazujące ich
kwiaty będą się zmieniać. Różnice pielęgnacyjne w stosunku do konkretnego
ucznia w każdym przedmiocie mogą być zasadniczo odmienne.
Warto
uczynić tę uwagę, że każdy z nas ma inne
uzdolnienia do przedmiotów. Im szczebel edukacji wyższy, tym te różnice mogą
się mocniej zaznaczać i rzutować na szanse osiągnięć.
W
przypadku kwiatka, fachowa pielęgnacja wyraża się przyrostem, żywym ubarwieniem, dorodnymi kwiatami i bukietem
zapachów. Kwiaty osierocone będą chorować, co łatwo każdy zauważy po ich "urodzie".
Trafnie
dobrana metodyka nauczania przedmiotu do możliwości edukacyjnych ucznia, ułatwi mu sukces, pokonywanie barier hamujących
rozwój, co wyrażać się będzie przyrostem wiedzy, umiejętności czyli kompetencji,
jak również ochroni go przed poczuciem osamotnienia, porażki, a nawet
wykluczenia.
Jako
uczeń mam poczucie, że komuś na mnie zależy, chociaż jestem przeciętniakiem i
to tak naprawdę stanowi bazę motywacji.
Muszę mieć powód, dla którego uczę się poszczególnych przedmiotów.
Muszę mieć powód, dla którego uczę się poszczególnych przedmiotów.
To
trudne zadanie, ale ambitne, nobilitujące powołanie nauczyciela, szlachetność.
Roślina
nie krzyczy, nie upomina się, jest bezbronna wobec hodowcy, liczy na jego solidność,
odpowiedzialność.
Pokaż mi swe kwiaty,
a powiem ci kim jesteś.
Uczeń
też nie protestuje, kiedy jest pozostawiony samemu sobie, ale się wycofuje, gubi,
traci kontakt, stać się może outsiderem.
Gdybyśmy
do każdego ucznia w swoim przedmiocie, tak jak dla kwiatka sformułowali
recepturę zabiegów dydaktycznych, wówczas uczeń odczuwałby opiekę, miałby przekonanie,
że nauczycielowi zależy na nim, jego postępach, bowiem uczący interesuje się
jego rozwojem.
I
oto dotarliśmy do zalet oceniania wspierającego, w którym nauczyciel staje się
troskliwym opiekunem postępu, rozwoju, sukcesu na miarę możliwości
intelektualnych, psychofizycznych ucznia.
Jan Grandys - dyrektor NPDN