Zofio,
Janie - prawdziwe skarby podkarpackiej edukacji - dziękuję za pokazanie
mi swojego pomysłu na PRZYJAZNĄ EDUKACJĘ. Popieram go sercem i moim skromnym
doświadczeniem pedagogicznym - nauczyciela szkoły średniej i wykładowcy różnych
form doskonalenia nauczycieli. Wasza idea ma charakter humanistyczny,
zachęca do "gromadzenia się" wszystkich, którym bliska jest
edukacja wspierająca harmonijny rozwój
uczniów, nauczycieli, szkół, w poczuciu radości, szacunku i
zjednoczenia.
Mnie Wasz
pomysł interesuje z jeszcze innego powodu - demokratyzacji edukacji.
Po odzyskaniu wolności mało miejsca poświęciliśmy dostosowaniu różnych
instytucji do zasad demokratycznego ustroju. Także mało działań i zmian
poświęcono demokratyzacji oświaty. Nie chodzi tu o jej upolitycznienie!
Dominacja: programów nauczania, nauczycieli, sztywne systemy kontroli i oceny
pracy uczniów i nauczycieli itp. nie sprzyjają wszechstronnemu wykorzystaniu
idei demokratycznych w szkole. Podejmowane próby różnych innowacji (np.
praw dziecka) są wciąż fragmentaryczne i nie dość spójne. Wasz pomysł Przyjaznej
Edukacji jest szerszy, ale zawiera w sobie zasady szkoły demokratycznej
i to go dodatkowo czyni ważnym dla naszego kraju, dla krajów
demokratycznych.
Bardzo ważną
cechą Waszego pomysłu jest jego oddolny charakter, gromadzenie
się wszystkich, którzy są zainteresowani taką edukacją, bądź mają już w niej
swoje osiągnięcia.
Pokażmy, że chcemy takiej
edukacji, że chcemy ją poznawać i wypróbowywać.
Wasz pomysł jest jednocześnie
zachętą do autorefleksji nad własnym nauczaniem i wychowaniem.
Może dla wielu z nas nauczycieli jest to okazja do ucieczki od zrutynizowanego,
sformalizowanego życia w szkole i ożywienie go tymi energetycznymi ideami,
ideami odwiecznych ludzkich pragnień?
Dla mnie - biologa-
Wasza idea jest bliska z jeszcze innego powodu - akceptacji dla różnorodności -
talentów, możliwości, osiągnięć, aspiracji uczniów - wychowanków. Uczenie
totalne jest mało skuteczne poznawczo, a mniej jeszcze wychowawczo. Dlatego
od wielu lat propagowałem ideę różnicowania wymagań (treści nauczania).
Bez takiego zróżnicowania wciąż będziemy skazani na niespełnianie
przeambicjonowanych programów.
Mam świadomość, że tak bogata poznawczo, emocjonalnie i
społecznie edukacja, może pełniej rozwijać się w mniejszych zespołach
uczniowskich, a będzie utrudniona w klasach przeludnionych, to jednak i
tam jest możliwa.
Namawiam do
nieskrępowanego formalnie, przyłączania się do grona zwolenników
Przyjaznej Edukacji, bo jest w niej miejsce dla każdego. Proponuję dwa sposoby
wyrażania: drogą elektroniczną swojej przynależności do tego grona poprzez wypełnienie
prostego formularza i wyrażenie własnych refleksji, bardzo krótkich, dowolne do
"Księgi Przyjaciół Przyjaznej Edukacji".
Prośba,
zamiast zakończenia! Jeżeli uznacie za właściwe - proszę
przyjmijcie mnie do grona 'Przyjaznej Edukacji". Jestem bowiem bezstronnym
świadkiem Waszej pracy w duchu takiej edukacji. Ponadto moje ostatnie lata
popularyzacji innowacji pedagogicznych poświęciłem „Ocenianiu
Kształtującemu", które jest bardzo dobrym przykładem "Przyjaznej
Edukacji". A najważniejsze, że nasza współpraca edukacyjna w Waszej
Firmie, zrodziła naszą serdeczną przyjaźń.
Z
wyrazami poparcia i szacunku Julian
Ochenduszko
Bydgoszcz 30.01. 2018r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz